Historie

Kto wytrzyma z 4 żonami? Wielożeństwo w islamie.

Prorok Muhammad pozwolił brać do czterech żon. Ponad tysiąc lat później, Tunezja jako pierwszy kraj arabski wprowadza zakaz wielożeństwa i łamie przy tym zasady szariatu. Co stoi za tymi zmianami i jak wielożeństwo wygląda dziś na Bliskim Wschodzie?

wielozenstwo - baner. kto wytrzyma z 4 żonami?

Poligynia, znana też jako wielożeństwo, to model związku, w którym jeden mężczyzna może mieć więcej niż jedną żonę. Najczęściej kojarzona jest ze światem islamu – w naszej wyobraźni pojawiają się haremy pełne młodych kobiet i stereotypy o zniewoleniu. Ale czy to rzeczywiście powszechna praktyka? Jak wygląda w rzeczywistości? I co gdyby jej zakazać?

Od Chadidży do haremu

Prawo koraniczne stanowi jasno: muzułmanin może poślubić do czterech żon. Sam Prorok Muhammad miał ich jednak więcej – jednocześnie około ośmiu. Stało się to dopiero po śmierci Chadidży, jego pierwszej żony. Ich małżeństwo przez ponad 20 lat pozostawało monogamiczne.

Po śmierci Chadidży życie rodzinne Proroka uległo zmianie. Muhammad zawarł jeszcze dziesięć związków, z których część miała charakter polityczny. Poprzez związki umacniał sojusze między plemionami i społecznościami.

Wielożeństwo w czasach Proroka

W VII wieku n.e., w czasach wczesnego islamu, wielożeństwo przybierało innego wymiaru niż obecnie. Służyło przede wszystkim przetrwaniu. Kobieta bezżenna narażała się na biedę i niebezpieczeństwo. Wdów nie brakowało – ze względu na wzmożone kampanie militarne i zagrożenie ze strony innych plemion, mężczyźni umierali.

Po Bitwie pod Uhud, w której zginęło wielu muzułmanów, Prorok nakazał wiernym zawieranie małżeństw z wdowami pozostałymi po poległych towarzyszach. Małżeństwo stało się w ten sposób nie tylko sprawą prywatną, ale i obowiązkiem społecznym — sposobem na wzajemną troskę i przetrwanie wspólnoty.

Wtedy Muhammad wprowadził zasadę: do czterech żon na jednego mężczyznę — pod warunkiem, że jest w stanie zapewnić im godne życie.

Ile osób żyje w związkach poligamicznych?

Wielożeństwo jest legalne w wielu krajach, gdzie dominuje islam. Dotyczy to Świata Arabskiego, Afryki Północnej i Subsaharyjskiej, a także Pakistanu, Afganistanu, Iranu czy Indonezji. Muzułmanie mogą zawierać poligamiczne małżeństwa również w Indiach.

Nie zawsze jednak poligynia wynika wyłącznie z religii. W wielu krajach Afryki Zachodniej i Subsaharyjskiej to głęboko zakorzeniona tradycja, niezwiązana z islamem. Z tego powodu region bywa nazywany „paskiem poligamii” — tam statystyki wielożennych związków są najwyższe. W Burkina Faso i Mali aż jedna trzecia mieszkańców żyje w poligamicznych małżeństwach, a wśród nich nie brakuje również chrześcijan.

Dwie żony, dwa razy tyle problemów

Na całym świecie w związkach poligamicznych żyje około 2% ludzi. Kraje arabskie wcale nie zawyżają tej statystyki. Mimo społecznego przyzwolenia i sprzyjających przepisów, wielożeństwo pozostaje tam rzadkością. Najwyższe wskaźniki odnotowuje się w Iraku i Jemenie — to zaledwie około 2%.

Dlaczego tak mało? Bo kilka żon to luksus. Dwie żony to nie tylko dwa razy więcej miłości, ale i dwa razy większe wydatki. A każdej trzeba zapewnić identyczny poziom życia – dom, ubrania, bliskość. To nie romans, to matematyka.

Mimo to wielożeństwo na Bliskim Wschodzie wciąż uchodzi za społecznie akceptowalne.

Przykład? W Iraku tylko 2% małżeństw to związki poligamiczne. Ale aż połowa Irakijczyków uważa takie relacje za moralnie dopuszczalne. Przeciwnych jest zaledwie 20%.

Kraj jaśminu i łamanych schematów

Wielożeństwo jest legalne we wszystkich krajach arabskich — z jednym wyjątkiem. Tunezja to jedyny kraj regionu, w którym większość muzułmanów (ok. 70%) uznaje poligamię za niemoralną. I to nie są puste deklaracje. Małżeństwa z wieloma kobietami są tam nielegalne i karane.

Zakaz wprowadzono już w 1956 roku. Tunezja była drugim krajem w większości muzułmańskim, który się na to odważył, zaraz po Turcji. W Turcji była to decyzja świecka. W Tunezji — poparta argumentami religijnymi.

Cztery żony, jeden warunek

W epoce przedmuzułmańskiej liczba żon nie była w żaden sposób ograniczona. Przypuszcza się, że nie tylko wielożeństwo, ale i wielomęstwo zdarzały się powszechnie. Koran położył temu kres, wprowadzając jasne restrykcje, czyli limit czterech żon.

Widać w tym wyraźną próbę ograniczenia poligamii. Co więcej, Koran nakazuje równe traktowanie wszystkich żon. W praktyce okazuje się to niemożliwe, ponieważ zawsze pojawiają się różnice i preferencje. To właśnie na tych argumentach opierały się reformy w Tunezji w latach 50., które miały ograniczyć poligynię.

Jak zapewnić sobie wyłączność?

Chadidża zleciła Muhammadowi zarządzanie karawaną kupicką do Syrii. Wykonał to na tyle umiejętnie, że jej zaimponował. Oświadczyła mu się i została jego pierwszą żoną. W chwili zawarcia małżeństwa miał około 25 lat, a ona około 40. Różnica wieku nie robiła na nim wrażenia. Przez 25 lat małżeństwa doczekali się sześciorga dzieci. Chadidża była także pierwszą osobą, która usłyszała o objawieniach Muhammada i jako pierwsza przyjęła islam. Rok 619, w którym zmarła, nazywany jest Rokiem Smutku.

Przez całe małżeństwo Chadidża pozostawała jedyną żoną Muhammada. Dopiero po jej śmierci Prorok zawarł kolejne małżeństwa. Dlaczego nie ożenił się z innymi kobietami za życia Chadidży?

Współcześnie spekuluje się, że w kontrakcie małżeńskim Chadidża zawarła klauzulę wyłączności. To częsty warunek w kulturze arabskiej, gdzie małżeństwo traktuje się przede wszystkim jako umowę. W takich kontraktach często określa się warunki pożycia, wysokość daru ślubnego oraz kwestie dotyczące ewentualnych kolejnych żon.

Być pierwszą żoną — prestiż. Drugą? Hańba.

Bycie pierwszą żoną jest pożądane. Drugą – hańbiące. Kobiety po rozwodzie lub uważane za mniej atrakcyjne często liczą na to, że ktoś się zlituje i weźmie je na drugą żonę. Lub trzecią lub czwartą, jeśli jej pozycja na rynku małżeńskim ją do tego zmusza.

Nie zawsze jednak posiadanie wielu żon jest problemem. W Omanie na Europejki patrzy się ze współczuciem, bo muszą same zaspokajać potrzeby męża. W rodzinach z wieloma żonami obowiązki te są dzielone. Związane jest to też z poziomem zamożności – choć kobiety nie muszą zaspokajać w 100% potrzeb męża, to mąż może w pełni zabezpieczyć ich potrzeby materialne.

W Syrii i w okolicach Lewantu poligynia zdarza się bardzo rzadko i wyłącznie na wsi. Pytałam o to mojego wykładowcę, Syryjczyka, który przez 20 lat mieszkał w tym kraju. Powiedział, że poznał tylko jednego mężczyznę mającego więcej niż jedną żonę – miał dwie. Już to uchodziło za coś nietypowego.

Jeden nie równa się jeden

Nietypowe, ale legalne. Zgodne z przykazaniami Proroka. Choć z tego przykazania korzysta mniej niż 2% Arabów, wielożeństwo tworzy wyraźną hierarchię społeczną. Mężczyzna może mieć więcej niż jedną żonę, podczas gdy kobieta może poślubić tylko jednego męża.

Mężczyzna może, a nawet powinien być dla niej „tym jedynym”. Jednak dla niego żadna z nich nie jest „tą jedyną”. To zaburza równowagę między kobietami i mężczyznami. Jedna kobieta nie równa się jednemu mężczyźnie. Ta nierówność, choć nieczęsto praktykowana, jest powszechnie akceptowana.

Miłość na tunezyjskich zasadach

W Tunezji balans płci został przywrócony, ale oznacza to rozstrojenie tradycyjnej interpretacji religii. Poligamia jest tam zakazana i grozi za nią kara grzywny lub do roku więzienia. Przykazanie Proroka, obecne w Koranie, jest więc prawnie karane.

To nie jedyne odważne posunięcie Tunezji. Już za rządów Ben Alego kraj obserwował wzrost świeckich nastrojów. Wiosna Arabska przyniosła pierwsze demokratyczne wybory prezydenckie, które wygrał progresywny kandydat. Wprowadzono prawo dążące do ochrony kobiet przed przemocą, a w konstytucji z 2014 roku wpisano, że Tunezja jest państwem świeckim — co stanowi ewenement wśród krajów arabskich!

W 2017 roku wprowadzono reformę, która pozwala muzułmankom zawierać małżeństwa z niemuzułmanami.

Według Koranu muzułmanie (mężczyźni) mogą poślubić kobiety Księgi, czyli muzułmanki, żydówki i chrześcijanki. Natomiast muzułmankom zabrania się zawierania małżeństw poza islamem.

Ta reforma wywołała sprzeciw konserwatywnej opozycji. Pomysł jawnie stoi w sprzeczności z wersem Koranu. Oznacza to, że Tunezja po raz drugi złamała przykazania szariatu.

Ówczesny prezydent planował również zdekryminalizować homoseksualność oraz zrównać prawa kobiet i mężczyzn w kwestiach majątkowych. Obie te zmiany wprost kłócą się z treścią Koranu

Nowe standardy, stara mentalność

Planowane zmiany nie weszły w życie. Prezydent zmarł, zanim zdążono je wprowadzić. Jego miejsce zajął konserwatywny polityk, który otwarcie popiera tradycyjne nauki islamu w kwestiach dotyczących kobiet. Homoseksualność uznaje za zjawisko finansowane i promowane przez Zachód.

Nie wygląda na to, by w planach były dalsze, progresywne reformy. Konstytucja z 2022 roku wykreśliła zapis o Tunezji jako państwie świeckim.

Ale pewnych zmian nie da się już cofnąć. Tunezyjczycy wciąż sprzeciwiają się wielożeństwu, a muzułmanki — jako jedyne w świecie arabskim — mogą wyjść za mąż za wyznawcę dowolnej religii. Tunezyjki to dziś jedyne Arabki, które mogą liczyć na pełną, prawną gwarancję, że w ich małżeństwie nie pojawi się druga żona.


Zapraszamy na naszego Facebooka i Instagrama, aby być z nami na bieżąco.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *